czwartek, 25 lipca 2013

Rozdział 2. :)

        Rano obudziłam , się ze strasznym bólem głowy . Który spowodował pewnie , brak snu . Nie mogłam ani na chwilę zmrużyć oka . Moją głowę cały czas , zamęczały myśli co będzie dalej . Po tych całych rozmyśleniach postanowiłam odbyć poranną toaletę , która w tej chwili była , mi bardzo potrzebna .
 * * *

Po odświeżeniu się , postanowiłam zejść na jakieś śniadanie . Od wczoraj nic nie jadłam . Lecz najpierw , musiałam wybrać jakiś strój . Postawiłam na TO i zeszłam na dól . Krzątałam się po całym motelu w poszukiwaniu jakiegoś bufetu . Po ostatecznych poszukiwaniach nie znalazłam go więc postanowiłam spytać gdzie on jest recepcjonistę .
  - Em , hej . Mógłbyś powiedzieć mi gdzie jest bufet ? - Spytałam chłopaka który wczoraj mnie obsługiwał .
- Haha . Pewnie ,jest zaraz za rogiem . Pierwsze drzwi.
- Dziękuję .- Odpowiedziałam i udałam się do stołówki . ( przypał . )

Pomieszczenie było ogromne . I także ładne jak i reszta wnętrza motelu . Na śniadanie była jakaś szwedzka potrawa której nazwy nie znałam , ale była bardzo dobra . Konsumowałam śniadanie po woli . Aby się nie ubrudzić co w moim przypadku jest dosyć możliwe .
 Po zjedzonym śniadaniu ruszyłam w stronę pokoju , aby wziąć torbę . Postanowiłam wybrać się na miasto . Pozwiedzać trochę . Zrobić jakieś zakupy . No i oczywiście rozejrzeć się za jakąś pracą .

Londyn był , ogromny . Te wszystkie sklepy , budowle , wieżowce . Cuda . !
  Na początku nie wiedziałam , gdzie się udać ponieważ było tego wiele . Więc obstawiłam na centrum Handlowe w którym zapewne i kupię coś do jedzenia i do ubrania . I nie myliłam się . Masę butików , sklepów spożywczych , kawiarni , restauracji . Na pierwszy ogień poszły sklepy z odzieżą . Jeżeli chodzi o ubrania byłam bardzo wybredna . Żeby coś trafiło w mój gust , musiałam się dużo naszukać . I tak też było tym razem . Chodziłam , od sklepu do sklepu . I w końcu trafiłam na ładną białą bluzkę z sową . Którą od razu postanowiłam kupić . Po tych całych zakupach byłam taka zmęczona , że postanowiłam udać się do kawiarni .

  -Witam co podać ? - spytała rudowłosa kelnerka .
- Poproszę zwykłą kawę - Odpowiedziałam .
- Już się robi . Odpowiedziała kelnerka i zniknęła za drzwiami do kuchni .

W czasie , gdy czekałam za kawą przeglądałam gazetę ze zgłoszeniami do pracy . Nie znalazłam nic konkretnego . Same bezsensowe posady za marną kasę .
 Proszę ! Wyrwała mnie z zamyśleń kelnerka która przyniosła mi kawę .
- Dziękuję .!
Miałam szczęście , że dostałam napój w pojemniczku na wynos .
 Dlatego , od razu poszłam zapłacić i wyszłam .
 Szłam ulicami Londynu uśmiechając sama do siebie . Dlaczego nie wiem , samo tak wyszło . Byłam szczęśliwa .
 Do czasu .
- Kurwa -krzyknęłam zdenerwowana .
- Chodzić nie umiesz ? - Spytał wkurzony chłopak .
- Ja ? A kto wylał na mnie kawę ? - Spytałam również oburzona .
- Dobra skończ . Nic się takiego nie stało zapłacę Ci za tą bluzkę i będzie po sprawie .
- Nie chcę Twoich pieniędzy .
- No , to jeżeli nie chcesz moich pieniędzy może odwiozę cię do mieszkania . Takie przeprosiny .
- Okej . Wtedy chłopak spojrzał się na mnie jego niebieskimi tęczówkami i zdjął kaptur . Zaniemówiłam .

--------------------------------------
Okej . Nie wiem czy się spodobało .
Bo mi bynajmniej ten rozdział tak . :)

CZYTASZ - KOMENTUJ <3

4 komentarze:

  1. Ciekawie . I teraz mam dylemat . Wiem , że napewno to któryś z chłopców . A miedzy innymi albo Niall albo Louis . :) Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak możesz w takim momencie przerywać . hahahah <3 Super rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię to ! Jak mogłaś przerwać w takim momencie <3 Łobuuuzie ty!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pisz pisz dalej ja chcę dalej <3 genialnie ; * I dzięki za info na asku jak możesz to o kolejnym rozdziale też poinformować :D<33/Patrusiaa

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie wyjątkowy <3